Widzew zaskoczył Lecha w Poznaniu. Łodzianie wygrali 3:1 (1:0), a o zwycięstwie zdecydowały dwa ciosy w doliczonym czasie gry. – Trudno zrozumieć, dlaczego dwa tygodnie po meczu w Warszawie z Legią, gdzie zagraliśmy bardzo dobrze w defensywie, dzisiaj tak łatwo traciliśmy bramki – stwierdził po meczu trener Lecha, John van den Brom.